Z Adamem, Andrzejem i Rafałem na bieżni Stadionu Śląskiego |
W zeszłym roku nie mogłem pojawić się na starcie tego biegu ze względu na problemy ze ścięgnem Achillesa. Tym razem los był dla mnie łaskawszy. Jestem w dobrej formie fizycznej, ale dość mocno poharatany psychicznie. Wizyta w Parku Śląskim zdecydowanie poprawiła mi nastrój.
Bieg dla Słonia jest wydarzeniem wyjątkowym. Czołówki migoczące na ciemnych ścieżkach stały się symbolem pamięci o Arturze Hajzerze. Pojawia się tutaj mnóstwo ciekawych ludzi, nie tylko biegaczy. W tym roku organizatorzy zapewnili nam dodatkową atrakcję. Przebiegaliśmy po niebieskiej bieżni Stadionu Śląskiego. Na olbrzymim telebimie wyświetlały się zdjęcia "Słonia". Niesamowite wrażenia! To spotkanie z życzliwymi ludźmi bardzo mi pomogło. Adam, Andrzej i Rafał - dziękuję Wam za towarzystwo i rozmowę!
Bieg dla Słonia jest wydarzeniem wyjątkowym. Czołówki migoczące na ciemnych ścieżkach stały się symbolem pamięci o Arturze Hajzerze. Pojawia się tutaj mnóstwo ciekawych ludzi, nie tylko biegaczy. W tym roku organizatorzy zapewnili nam dodatkową atrakcję. Przebiegaliśmy po niebieskiej bieżni Stadionu Śląskiego. Na olbrzymim telebimie wyświetlały się zdjęcia "Słonia". Niesamowite wrażenia! To spotkanie z życzliwymi ludźmi bardzo mi pomogło. Adam, Andrzej i Rafał - dziękuję Wam za towarzystwo i rozmowę!
To był mój trzeci start dla "Słonia" |
Wielkie wyrazy uznania i podziękowania dla organizatorów i wolontariuszy! Kawał dobrej roboty! Szacunek dla Was! Do zobaczenia w przyszłym roku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz