23 listopada 2020

Wietrzne Gorce

Po raz kolejny sprawdziła się prosta zasada: jeśli chcesz zrobić coś fajnego w życiu, musisz zapłacić jakąś cenę. Nie da się zobaczyć wschodu słońca nie wstając rano i nie ryzykując zmęczenia. A wschód słońca w górach, w dodatku odległych o prawie 200 km od domu, to jeszcze inna para kaloszy...

    1:50 - pobudka
    2:30 - ruszamy w drogę
    4:30 - jesteśmy na szlaku (gubimy się w ciemnościach)
    6:50 - na szczycie Gorca (1228 m n.p.m.)
    7:30 - schodzimy (śniadanie)
    9:00 - jesteśmy przy samochodzie
    11:30 - powrót do domu

Wstaje nowy dzień.

Tatry widziane z Gorca. 

  
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz